Forum www.kotolaki.fora.pl Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Gęsty las 'Uroi Shareu'

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.kotolaki.fora.pl Strona Główna -> Lasy
Autor Wiadomość
Kate
Nastolatek MO



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:19, 11 Kwi 2011 Temat postu: Gęsty las 'Uroi Shareu'



    Najdziwniejsze i zdecydowanie najsmutniejsze miejsce w całej krainie. Praktycznie nie można stanąć na ziemi, całą drogę przemierza się po konarach drzew, które rosną dosłownie we wszystkie strony. Co jakiś czas słychać dziwne głosy. Legenda głosi, że należą do upadłych aniołów. Co jakiś czas w tym miejscu zachodzą niewyjaśnione zjawiska paranormalne. Rzadko kto odważy się tu wejść.


Przyszłam jako puszysta, szara kotka. Łatwiej było mi się poruszać w tej postaci w takim lesie. Już dawno zapadł zmrok, ale mi to nie przeszkadzało. Moje oczy mieniły się jasnozielonym blaskiem w ciemności. Konary drzew całkowicie zasłaniały bezchmurne niebo. Westchnęłam lekko i usiadłam na jednej z gałęzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanti
Nastolatek MO



Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:27, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Również zjawiłam się w lesie przeskakiwałam po drzewach ruszałam się zwinnie i szybko... Zauważyłam Kate... Przypomniałam sobie że wcześniej się już spotkalysmy... -Hej... Shanti jestem...-przywitałam się i przedstawiłam nadrabiając zaległości...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Nastolatek MO



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:36, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Gdy tylko Shanti pojawiła się w lesie, od razu wyczułam jej obecność.
Nie zmieniałam się nadal w swoją bardziej ludzką postać. Pamiętałam tą dziewczynę, chociaż wcześniej nie poznałam jej imienia. Od razu poczułam się zirytowana na myśl o moim zbyt uprzejmym zachowaniu.
-Mrauu... - miauknęłam przeciągle. Ciekawe jak rozpoznała, że to ja. Wcześniej nie pokazywałam się w swojej kociej postaci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanti
Nastolatek MO



Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:40, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Zaśmiałam się podchodząc... Kucnęłam i podrapałam ją za uchem... -Co robisz w takim miejscu ? -uśmiechnęłam się do Kate hmm... szczerze mówiąc sama zastanawiałam się jak ją poznałam jak ją zobaczyłam jakoś od razu wiedziałam że to ona... Wciąż drapałam ją za uchem myślałam o jej reakcji na drapanko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Nastolatek MO



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:44, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Zamruczałam głośno, co prawda wbrew sobie. Zirytowałam się jeszcze bardziej tą reakcją i czym prędzej przemieniłam się w swoją codzienną postać.
-Cześć, Shanti. Czy ja już Cię gdzieś nie widziałam? - zapytałam mrużąc lekko oczy. Chociaż nie byłam już kotem nadal bardzo błyszczały, wręcz świeciły.
-Tak w ogóle, Kate jestem. - dodałam po chwili nie czekając na odpowiedź na swoje pytanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanti
Nastolatek MO



Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:47, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Uśmiechnęłam się puszczając jej ucho... -Widziałyśmy się na Urwisku... Moja siostra to Avi... A ty dałaś nam Omiego... Znaczy świnke morską... -uśmiechnęłam się do dziewczyny wyciągając się... Nie wiem czemu ale byłam ciup zdrentwiała... A może po prostu zmęczona ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Nastolatek MO



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:51, 11 Kwi 2011 Temat postu:

-Nie przypominam sobie. - skłamałam, dokładnie pamiętałam całą tą scenkę. Byłam jednak wyśmienitą aktorką, Shanti nie mogła się połapać. Dlaczego to zrobiłam? W sumie, to sama do końca nie wiedziałam. To znaczy wiedziałam, ale nie chciałam, żeby ktoś się dowiedział. Związałam włosy w niedbały kucyk.
-Należysz do Mglistych Otchłani, no nie? - zapytałam po chwili. Po prostu to czułam. Każdy, kto należał do klanu miał specyficzny zapach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanti
Nastolatek MO



Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:59, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Spojrzałam na nią zdziwiona... -T... Tak... Ty też co nie? -uśmiechnęłam się... Siedziałam na jakims pieńku który w sumie wisiał... Zeskoczyłam z niego i przeszłam kilka kroków machając ogonem z podekscytowaniem... To miejsce miało taką dziwną Aure... Podobało mi się... Rozglądałam się i obracałam żeby okiem uchwycić każdy szczegół...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Nastolatek MO



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:09, 11 Kwi 2011 Temat postu:

-Mhm. - odparłam tylko i lekko się uśmiechnęłam słysząc jak Shanti się jąka. Już otworzyłam usta, żeby coś powiedzieć, ale z tak jakby podziemi wydarł się głośny, przeraźliwy krzyk. Ja zwykle byłam nieustraszona, ale w tym momencie aż podskoczyłam z przerażenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanti
Nastolatek MO



Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:22, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Skoczyłam chowając się za Kate z krzykiem... Wyjżałam zza niej przełykjać głośno ślinę... -Co... Co to było ? -powiedziałam roztrzęsionym głosem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Nastolatek MO



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:26, 11 Kwi 2011 Temat postu:

-Nie wiem. Nie bój się, czytałam trochę o tych lasach. Zmień się w kota. - powiedziałam spokojnym, acz stanowczym głosem. Sama też się do tego zastosowałam i już chwilę później przed dziewczyną pojawiła się nie Kate, a szara kotka. Wskoczyłam na jedną z wyższych gałęzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanti
Nastolatek MO



Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:35, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Spojrzałam na nią i również się zmieniłam byłam teraz ładną nie dużą kotką o czarnej jak smoła sierści acz kolwiek uszy i ogon miałam jak w ludzkiej postaci z białymi końcówkami... Skoczyłam na tę samą gałąź a moje oczy zabłyszczały zielenią ja osobiście mruknęłam... Mrrr...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Nastolatek MO



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:13, 11 Kwi 2011 Temat postu:

Pociągnęłam gwałtownie Shanti w swoją stronę rozszerzając ze zdziwienia źrenice. Z ziemi wyłonił się wielki duch i przeleciał tuż przed nosem czarnej kotki. Niebezpiecznie to wyglądało, gdyż roznosił wszystko, co stanęło mu na drodze. Jednak nie trzeba było tu przychodzić, to zbyt ryzykowne. Ciekawość jednak była silniejsza. Czyli że stara legenda okazała się prawdą? Na to wygląda.
-Nie ruszaj się. - wyszeptałam stawiając uszy na sztorc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanti
Nastolatek MO



Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:34, 12 Kwi 2011 Temat postu:

Sysząc rozkaz koleżanki stałam jak wryta nie drgnęłam, nie przesunęłam się nawet o milimetr... Sądze że nawet bez tego rozkazu stała bym nieruchomo po prostu strach mnie zamurował... Duch był wielki i taki... no po prostu duchowaty... Zerknęłam kontem oka na Kate... Nie chciałam się nawet odezwać a raczej nie mogłam... Nie chciałam zwracać na siebie uwagi ducha... Jednak na mojim nosku usiadł mortyl łaskocząc mnie i zostawiając na nim pyłek co sprawiło że kichnęłam i straciłam równowage... Jednak nie spadłam lecz wisiałam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Nastolatek MO



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:11, 12 Kwi 2011 Temat postu:

Szybko wyciągnęłam do Shanti łapę, żebym mogła ją podciągnąć. Byłam przerażona, ale nie było po mnie tego widać. Z sekundy na sekundę w lesie pojawiało się coraz więcej zjaw. Na razie jednak się nie zbliżały, dopóki byłyśmy cicho nie mogły nas rozpoznać. Były całkowicie ślepe, to pewne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.kotolaki.fora.pl Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin