Autor |
Wiadomość |
Syriusz
Dorosły MO
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnej nocy
|
Wysłany: Pią 14:01, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
wpatrywał się z uwagą w Kate. Ta chwila gdy ich oczy się spotkały była jakaś taka dziwna. Elektryzujące;]mrukną i wyciągnął się na gałęzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kate
Nastolatek MO
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:08, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ja też to poczułam. W okolicy zaczęło robić się naprawdę tłoczno, a ja nie przepadałam za tłumami. Przyjrzałam się każdemu z osobna. Dużo osób należało do tego złego stada. Widziałam to po ich zachowaniu, ich zapach też był inny.
-Ja muszę się zbierać. - powiedziałam pospiesznie i znów spojrzałam w górę posyłając Syriuszowi tajemniczy, subtelny uśmiech. Zmieniłam się z puszystą, szarą kocicę i zniknęłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Syriusz
Dorosły MO
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnej nocy
|
Wysłany: Pią 14:11, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
leniwie podniósł się z drzewa zwabiony uśmiechem Kate i poszedł na poszukiwanie małej szarej kulki jaką ostatni raz widział. Kate... myślał o jej imieniu które usłyszał gdy przedstawiała się tamtemu kotołakowi chociaż pogadać... pomyślał i pognał przed siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikuto
Dorosły
Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:57, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Patrzałem z uwagą całą tą akcje a to na Kate a to na Syriusza... Pokiwałem głową -Coś nam się tu atmosfera zaczyna zagęszczać co Yoru? -powiedziałem do siebie i kociaka po czym skoczyłem na jakieś wysokie drzewo... Postałem chwile i popatrzyłem się na polanke na której staliśmy wróciłem i wziąłem kilka jagód... Chwile puźniej już mnie nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiwi
Dzieciak DS
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:12, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Nieco zdezorientowana ponieważ cały czas miałam zamknięte oczy rozejrzałam się po nowo przybyłych kotołakach. Widząc zajętych rozmową podeszłam, a raczej jednym susem podskoczyłam do trzeciego kotołaka. Cześć, jestem Kiwi, a to Figo.- powiedziałam wskazując małpkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Syriusz
Dorosły MO
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ciemnej nocy
|
Wysłany: Pią 21:23, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Biegnąc znad krwawego jeziora znów dotarł do tego lasu i wpadł na jakąś małą istotkę, która coś mówiła. Do mnie mówisz? zapytał skonsternowany z lekkim uśmiechem widząc małą, ale chyba ją za bardzo zaskoczył, bo się nie odzywała. Wybacz jestem zmęczony wracam do domu. Jeśli masz ochotę wpaść to zapraszam do Wrzosowego zagajnika. Z szarmanckim uśmiechem zniknął pośród drzew.
Ostatnio zmieniony przez Syriusz dnia Pią 22:12, 08 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiwi
Dzieciak DS
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:30, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ooo...bardzo chętnie, ale później. - odpowiedziałam bo byłam zdziwiona i może nieco przerażona rozmiarem jego zanpakutou .
zt.
Ostatnio zmieniony przez Kiwi dnia Sob 10:42, 09 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotro
Nastolatek DS
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:40, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
przyszedłem tu wolnym krokiem. Jest tu miło, moim zdaniem. Lekko westchnąłem. Czekałem na nią. Nagle znów przypomniałem sobie moją rodzinę. Obmacałem dłońmi mój naszyjnik. Otworzyłem go i obejrzałem zdjęcie moich rodziców. Zamknąłem i popatrzyłem na sztylet od nich. Na klindze były wygrawerowane napisy od nich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shyanne
Przywódczyni, admin, MG
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:01, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Przyszłam tuż za Kotrem z lekkim uśmiechem. Spojrzałam zaciekawiona na jego naszyjnik.
-Ładny. Ma dla Ciebie jakąś wartość? - zapytałam spokojnie przyglądając się mu. W środku było jakieś zdjęcie. Czy to jego rodzina?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotro
Nastolatek DS
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:04, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Tak. Sentymentalną, na tym zdjęciu jest moja wymordowana rodzina. Ech... Ale nie będę teraz o tym mówić.- Poczułem ból, ból który czułem, jak mi ten psychopata wybił rodzinę. Dokładnie ten ból.
- Mieli na imię Fagliria i Romac(Czyt. Romak).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shyanne
Przywódczyni, admin, MG
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:14, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Będzie dobrze. Masz całe życie przed sobą, założysz jeszcze swoją rodzinę.[/i] - powiedziałam spokojnie uśmiechając się kojąco. Przykucnęłam przy jednym z krzaczków i zerwałam kilka jagód. Dopiero teraz zauważyłam, ze zgłodniałam.
-Chcesz jedną? - zapytałam próbując oderwać jego myśli od rodziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotro
Nastolatek DS
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:18, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Westchnąłem. Słuchałem jej słów. Zauważyłem, że idzie do krzaczka, by zebrać jagody. Uśmiechnąłem się koleżeńsko.
- Nie dziękuje.- Powiedziałem, po czym na jakiś czas zapomniałem o rodzinie.
- Za jagodami zbytnio nie przepadam.- Dodałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shyanne
Przywódczyni, admin, MG
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:23, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Nie wiem, jak można ich nie lubić. - odparłam nieco zdziwiona i wsunęłam sobie czarną kuleczkę do buzi. Uśmiechnęłam się nieznacznie.
-W takim wypadku co lubisz jeść? - zapytałam. Chętnie poszłabym coś zjeść na miasto, ale z tego co wiem, jeszcze nie było żadnej restauracji. Zamyśliłam się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotro
Nastolatek DS
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:27, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Mało rzeczy lubię jeść. Kiedy nic nie ma do jedzenia, to mogę zjeść wszystko. Naprawdę wszystko... W sumie jem to co jest. Żadnego jedzenia nie uniżam ani nie... zwyższam. Czy jakoś tak.- Powiedziałem spokojnie i opanowanie. Nagle poczułem lekki głód.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shyanne
Przywódczyni, admin, MG
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:41, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Spojrzałam na zegarek, który miałam na nadgarstku.
-Wiesz, muszę się zbierać. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy... - powiedziałam lekko poddenerwowana. Zapomniałam, że muszę załatwić parę spraw. Zamieniłam się w rudą kocicę i wybiegłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|