Urwisko Kira

Shyanne · Wysłany: Wto 20:57, 29 Mar 2011 Temat postu: Urwisko Kira

Najpiękniejsze i jednocześnie najniebezpieczniejsze miejsce w krainie. Jest to bez wątpienia najwyższe wzniesienie w okolicy, niewielu odważa się tu przyjść. Niestety, często zdarzają się też samobójstwa. Jeżeli ktoś byłby na tyle odważny, żeby zbliżyć się do samej krawędzi ujrzałby na dole martwe ciała, a raczej ich szczątki przedstawicieli wszelkich ras. Nieliczni mogą spotkać w tym miejscu anioły śmierci, ale bywają one głównie po zmroku.

Shanti

Przyszłam tu i stzanęłam na samej krawędzi urwiska co mogło by wyglądać jakbym chciała skoczyć....

Avi

Powoli przyszłam tutaj. Zaczęłam się rozglądać, był bardzo piękny widok. Na końcu urwiska zobaczyłam sylwetkę, jakiegoś kotołaka. Podeszłam.-Witaj-powiedziałam z uśmiechem na twarzy.

Shanti

Odwróciłam się na pięcie a że stałam na krawędzi mało brakowało a bym spadła... -Uff... Hej... -uśmiechnęłam się do nowo przybyłej...

Avi

-O przepraszam, że cię przestraszyłam.Wyciągnęłam do przodu rękę.-Nic ci nie jest?-spytałam lekko przestraszona.

Shanti

Zaśmiałam się chwytając jej dłoń... -Nie nie nic... A tak wogle kojarzysz mi się z kimś... -przyjżałam się dziewczynie wstając z ziemi bo na niej siedziałam... ^ ^

Avi

-Ty też mi się z kimś skojarzyłaś-i zaczęłam myśleć nad tym, przyglądając się jej dokładnie.Ciekawe skąd ją znam hmm...

Shanti

Przyjżałam jej się z jeszcze większą uwagą... -Avi ? -spytałam ją ze zdziwieniem myślać... "Czy... czy to... Nie niemożliwe... A może ? "

Avi

Ja raczej na to nie wpadłam, spojrzałam się na nią. Niby skąd zna moje imię.-Tak ja jestem Avi, a ty jesteś...?-no cóż, trochę mi było głupio, że nie znam jej imienia, skoro ona zna moje, czekałam.

Shanti

-Shanti ! -Powiedziałam zdziwiona... -Naprawde mnie nie pamiętasz... Avi to ja ! Twoja... Siostra... -powiedziałam strasznie szczęśliwa łza szczęścia spłynęła mi po policzku... "W końcu ją znalazłam... "

Avi

Zaczęłam płakać, nie mogłam uwierzyć.-Ty..ty...żyjesz, nie wiedziałam czy cię jeszcze zobaczę. To cud-powiedziałem i uściskałam ją jak najmocniej, nadal płakałam, nie mogłam się powstrzymać.

Shanti

Również się popłakałam ściskając ją... -Ty naprawde tu jesteś... -powiedziałam przez łzy... -Myśłam że już nigdy... nigdy cię nie uściskam... -powiedziałam tuląc siostrę...

Avi

-Obiecaj mi jedno... Nigdy a to przenigdy, już mnie nie zostawiaj-powiedziałam, to była moja najlepsza chwila w życiu. Chciała bym, żeby trwała wieki.

Kate

Przyszłam powoli trzymając w ręku małe zwierzątko. Bez wątpienia był to gryzoń. Gdyby ktoś się przyjrzał dokładniej mógłby dostrzec, że to świnka morska. Ruda, długowłosa. Była naprawdę słodka. Skąd ja brałam takie zwierzątka? To już moja tajemnica. Podeszłam do dwóch kotołaków które stały na brzegu urwiska. Niebezpiecznie to wyglądało.
-Hej, dziewczyny, nie uważacie, że nie stoicie za blisko krawędzi? - zapytałam wesoło i niespodziewanie pociągnęłam je w drugą stronę. Za dużo osób już tu zginęło przez przypadek. Miałam dzisiaj wyjątkowo dobry humor i można było to bez problemu zauważyć.

Avi

Spojrzałam na nowo przybyłą. Ledwo nie wywróciłam się.Uśmiechnęłam się i podrapałam po głowie.-Może to nie bezpieczne, ale to co się dzisiaj wydarzyło...To jest cudowne-powiedziałam zerkając na swoją siostrę.